Zgodnie z definicją Wikipedii clickbait to fałszywa forma reklamowa, która wprowadza użytkownika w błąd i żeruje na ludzkiej ciekawości, ale nie dostarcza tego, co zostało mu obiecane. Większość z nas zna kontrowersyjne nagłówki, typu:
Wszyscy Polacy mogą się bać nowych metod policji Nie uwierzycie, czym ta kobieta skradła serce prezydentowi Urzędy mają nowe narzędzia do walki z nieuczciwym obywatelami Nie uwierzysz, co pokazała Anna Lewandowska na gali 20-lecia Ubrała strój, który odkrył prawie wszystko! Na zawsze zmienili oblicze TV! Zobacz dlaczego!Nie cieszą się one dobrą sławą, ponieważ przeważnie prowadzą do contentu bardzo niskiej jakości. Contentu, który rozczarowuje. Ile razy trafiłeś na artykuł, którego nagłówek budził ciekawość i obiecywał intersującą treść, a finalnie byłeś rozczarowany, bo dostawałeś zupełnie nieadkwatny do niego content? Ile razy obiecywałeś sobie, że już nie będziesz klikał w nagłówki tego typu, bo to strata czasu, a finalnie i tak w nie klikałeś?
Zdradzę ci sekret:
Clickbaity mają niesamowite CTR-y!No właśnie: i o to chodzi. Cały marketing internetowy jest oparty o współczynnik klikalności. Jeżeli twoja reklama będzie miała wysokie CTR-y, to mniej za nią zapłacisz, więcej ruchu dostaniesz i ogólnie będziesz mieć dużo, dużo tańszy ruch.
Mówimy zarówno o ruchu w Google, jak i na Facebooku, bo obie platformy wręcz wymuszają na nas stosowanie clickbaitów. Liczby mówią same za siebie: clickbait jest dobry, jeżeli wykorzysta się go w odpowiedni sposób i trzymając się ważnej zasady, by za tym clickbaitem stał bardzo dobry jakościowo content. Naprawdę dobry. Bo wprowadzanie w błąd sprawi, że będziesz tylko scammerem. A przecież nie o to chodzi.

Clickbait się opłaca. Przykłady w liczbach
Przejdźmy do matematyki, abyś zrozumiał, dlaczego bardziej od hejtowania clickbaitów opłaca się sprytne wplatanie ich w strategię reklamową.
Weźmy przykładowo reklamę na Facebooku (dane na podstawie moich doświadczeń):
REKLAMA BEZ CLICKBAITU | POTENCJALNA REKLAMA Z CLICKBAITU |
Liczba odsłon: 100 000 | Liczba odsłon: 100 000 |
CPM: 15 zł | CPM: 8 zł |
CTR: 0,8% | CTR: 3% |
CPC: 1,875 zł | CPC: 0,26 zł |
Liczba klików: 800 | Liczba klików: 3000 |
Konwersja (CR): 2% | Konwersja (CR): 1% |
Liczba konwersji: 16 | Liczba konwersji: 30 |
Koszt konwersji: 93,75 zł | Koszt konwersji: 26,66 zł |
Widzisz, że w tych porównaniach różnią się dwa parametry: CPM i CR.
CPM: dlaczego nagle mamy 8 zł, a wcześniej mieliśmy 15 zł? Z prostej przyczyny: Facebook BARDZO mocno optymalizuje pod doświadczenia użytkowników, tj. pod wynik jakości. Na wynik jakości wpływa m.in dopasowanie reklamy do odbiorców, liczba komentarzy i reakcji (zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych), a przede wszystkim wskaźnik CTR. Im wyższy CTR, tym Facebook wynagradza to reklamodawcy niższym kosztem za 1000 odsłon (skoro użytkownicy chętnie klikają w tę reklamę, to oczywiste, że chce, abyś przeznaczał na nią budżet). Dodam, że ta symulacja odzwierciedla typowe dla naszego kraju stawki CPM, jakie możesz osiągnąć na FB.
Konwersja (CR) też się zmieniła, ale w dół. Dlaczego? Na początku zaznaczę, że to się nie musi wydarzyć. Ale może. Bo w końcu clickbait to clickbait. Dlatego załóżmy, że połowa mniej osób będzie zainteresowana finalną konwersją, niż w pierwotnej wersji reklamy – tej bez clickbaitu.
Zrobiłem to po to, aby pokazać ci, że mimo wszystko nawet połowę gorsza konwersja z treści clickbaitowych, daje prawie 4 razy niższy koszt akcji. Tylko dzięki podniesieniu wskaźnika klikalności CTR.
Czy nadal uważasz, że w reklamie internetowej współczynniki klikalności się nie liczą? Wszystko się liczy! A CTR jest podstawowym wskaźnikiem mierzenia efektywności.
Teraz najlepsza rzecz: przypuśćmy, że stosując clickbait masz konwersję 1%. Co stoi na przeszkodzie, żeby ją zoptymalizować? Dopasować treść landing page tak, aby była maksymalnie zsynchronizowana z copy na reklamie? Pomyśl, ilu jeszcze użytkowników możesz “odzyskać” dzięki remarketingowi?
Prawdopodobnie korzystanie ze zwykłych, nienasyconych emocjami tekstów, i kompletne ignorowanie copywritingu jest przyczyną narzekań przedsiębiorców na wysokie koszty i reklamy, które nie działają (na Facebooku i w innych mediach). A wystarczy przyjrzeć się amerykańskim reklamom. Jeżeli mieszkasz w Polsce, a zobaczysz jakąś amerykańską reklamę na FB, to gwarantuje ci, że jej copy zostało idealnie przemyślane i po prostu działa. Inaczej nikt nie wyskalowałby jej poza USA.
Anatomia idealnego clickbaita
Tak – jest coś takiego. I warto ją dobrze poznać, żeby budować clickbait we właściwy i skuteczny sposób. Poniżej paczka cennych informacji.
Jest to najważniejszy element dobrego tytułu czy nagłówku. Bo żeby clickbait działał, musisz w czytelniku wywołać ciekawość. Weźmy na przykład 3 randomowe produkty, na podstawie których pokażę ci, jak generować clickbaity o wysokich CTR-ach.
A czy można to wykorzystać pod content marketing? Absolutnie tak! Czy może to być dobry przykład reklamy na Facebooku, aby ściągnąć tani ruch na stronę? Hell yes!
Rozumiesz już sposoby kształtowania nagłówków, które będą wzbudzały ciekawość i w znaczący sposób zwiększą CTR? Rekomenduję taką kolejność: zacząć od wymyślania nagłówka, a dopiero później tekstu czy landing page. Dlaczego tak?
Bo nie chcesz być posądzony o paskudny clickbait, który nie zaspokaja ciekawości i wprowadza w błąd. Nie o to w tym chodzi. Idealny reklamowy clickbait generuje ciekawość, która w kolejnym kroku jest zaspokajana przez dobry content.

Po drugie: Przymiotnik w treści clickbaita
Dlaczego przymiotniki są tak istotne? One zabarwiają nagłówek emocjonalnie. Zwłaszcza jeśli użyjesz przymiotnika, który rozbudza fantazję, np.:
Jakie jeszcze przymiotniki warto stosować?
- Irracjonalny
- Fantastyczny
- Niezawodny
- Ekskluzywny
- Luksusowy
- Sekretny
- Limitowany
- Unikalny
- Egzotyczny
- Wybrany
- Autentyczny
- Rewolucyjny
- Piękny
- Epicki
- Znakomity
- Niezastąpiony
- Magiczny
- Wartościowy
- Cudowny
- Rozkoszny
- Wybitny
- Genialny
- Perfekcyjny
- Zachwycający
- Niszczycielski
- Oszałamiający
- Definitywny
- Bezcenny
- Niszczycielski
Z całą pewnością teksty, w których używasz tych przymiotników, działają na wyobraźnię. Pamiętasz przykłady clickbaitów opartych o ciekawość? Zobacz, co się wydarzy, kiedy dodamy do niektórych z nich te energetyczne przymiotniki.
Nie uwierzysz, co jeszcze potrafi ten odkurzacz poza sprzątaniem Nie uwierzysz, co jeszcze potrafi ten rewolucyjny odkurzacz poza sprzątaniem 6 korzyści z użytkowania odkurzacza, które zmienią Twoje życie 6 korzyści z użytkowania genialnego odkurzacza, które zmienią Twoje życie Eksperci oceniają: Smartfon 5G zmienił oblicze telefonów Eksperci oceniają: Epicki Smartfon 5G zmienił oblicze telefonów. Zobacz, co smartfon 5G zmieni w Twoim życiu NA ZAWSZE. Zobacz, co ten magiczny smartfon 5G zmieni w Twoim życiu NA ZAWSZE Zobacz, jak mata edukacyjna rozwija mózg Twojego dziecka. Zobacz, jak unikalna mata edukacyjna rozwija mózg Twojego dziecka 2 dziwne powody, które czynią tę matę edukacyjną liderem rozwoju dziecka 2 dziwne powody, które czynią tę cudowną matę edukacyjną liderem rozwoju dzieckaJak pisać nagłówki?
Teraz odbierasz te nagłówki inaczej, prawda? I pewnie masz ochotę w nie kliknąć, aby dowiedzieć się, jaka treść się za nimi znajduje.
Te potężne przymiotniki możesz dodać też właściwie do każdego nagłówka/tytułu reklamy - zwłaszcza w social media, gdzie klikalność liczy się najbardziej.
Jeżeli prowadzisz bloga osobistego/firmowego, to zrób test: przerób kilka nagłówków używając tych technik i wrzuć ponownie teksty na swoje social media. Zobaczysz, ile wizyt więcej uzyskasz dzięki zmianom.
Ale tutaj uwaga: im bardziej przedobrzysz w nagłówku i im bardziej nie będzie on dopasowany do tego, co rzeczywiście oferujesz po kliknięciu, tym mniejsza szansa na zatrzymanie czytelnika na stronie (w sytuacji takiej niespójności między clickbaitowym tytułem a treścią, średni czas na stronie artykułu/landing page będzie drastycznie niski).
Będę to powtarzał, jak mantrę, bo nie chcę, aby ktoś zaczął stosować reklamę wprowadzającą w błąd, uzyskując co prawda wysokie CTR-y, ale później dziwił się, że się nie ma konwersji, a użytkownicy go hejtują w komentarzach lub wysyłają opryskliwe emaile. Nie tędy droga.

Po trzecie: Cyfry, cyfry cyfry!
Jasne - nie możesz ich wykorzystywać w każdym artykule, ale czytelnicy kochają cyfry w nagłówkach. Spójrz:
7 niesamowitych strategii reklamowych Google Ads w 2020 roku 99 sposobów na pracę z domu, która zrobi z Ciebie cyfrowego nomadę 5 telewizorów najnowszej generacji, które rozwalą Ci umysłUżytkownicy bardzo chętnie klikają w tzw. listicles, czyli artykuły, które są pewnymi listami. Według badań około 17% wszystkich clickbaitów zawiera właśnie jakieś wylistowania.
Ta strategia jest niesamowicie przydatna w przypadku SEO. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że ktoś wpisuje frazę: “how to win seo”

Jak widzisz, prawie każdy artykuł wysoko rankowany w Google ma jakieś cyfry w tytule. Jak myślisz, co by się stało, gdybyś zatytułował artykuł: “68 best proven SEO techniques to win organic traffic in 2020”?
Jedno jest pewne: uzyskasz CTR-y wyższe od konkurencji, a jak wiesz już z pierwszej części posta, jest to bardzo ważne. Algorytm wyników organicznych Google też patrzy na CTR. Bo dlaczego miałby rankować wyżej artykuły, które mają kiepską klikalność (czyt.: prawdopodobnie są mało interesujące dla czytelnika).
Po czwarte: Bezpośredni zwrot do czytelnika
To nic innego jak obietnica. Jedna z najpopularniejszych i zarazem najskuteczniejszych strategii clickbaitowych, gwarantująca natychmiastowy efekt. Musisz jednak przemyśleć tworzenie contentu tego typu, odpowiadając sobie na pytanie, czy rzeczywiście jesteś w stanie zagwarantować instant rezultaty.Pokażę ci to na przykładach:
Ta strategia pomoże Ci zarobić 10 000 zł w 2 dni Ten program ERP pozwoli Ci wysypiać się częściej, bo firma będzie zarządzała się sama 10 skutecznych sposobów, które uczynią Cię bardziej fitSprawdźmy teraz, jak to zaimplementować do przykładów, z których korzystamy w tym artykule:
Nie uwierzysz, co jeszcze potrafi ten rewolucyjny odkurzacz poza sprzątaniem. Odzyskasz wolny czas, dzięki temu rewolucyjnemu odkurzaczowi Eksperci oceniają: Epicki Smartfon 5G zmienił oblicze telefonów. 5 lifehacków, aby ten epicki smartfon 5G ułatwił Twoje życie każdego ranka Ta mata edukacyjna zapewni Ci spokój Zobacz, jak unikalna mata edukacyjna zapewnia Ci spokój o rozwój Twojego dziecka 2 dziwne powody, które czynią tę matę edukacyjną liderem rozwoju dziecka Ta dziwna mata edukacyjna uczyni Cię rodzicem najinteligentniejszego dziecka w klasieTo jest jedna z najmocniejszych technik clickbaitowych, ponieważ odnosi się bezpośrednio do doświadczeń, pragnień i trosk czytelnika.
Jak clickbaity wykorzystać w biznesie i sprzedaży internetowej?
Jak się domyślasz, nie każdy i nie wszędzie może użyć strategii clickbait w swoich reklamach. To po prostu nie zawsze się sprawdzi. Przeważnie strategie clickbaitowe odnoszą się do contentu blogowego i na YouTube. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyś wykorzystał je w swoim biznesie, kierując ruch właśnie na blog.
Można też zrobić ćwiczenie odwrotne i przemyśleć, jak stworzyć content lub landing page w taki sposób, abyś mógł w nim zastosować clickbait w formie, która nie będzie raziła po oczach.
Blog natomiast może być niesamowicie potężnym narzędziem sprzedażowym, oczywiście pod warunkiem, że content tworzony jest w odpowiedni, angażujący i ciekawy dla użytkowników sposób, a sam biznes jest w nim dobrze wpisany w kontekst (nie jako nachalna promocja firmy czy jej produktów/usług).
Pamiętaj, że możesz przyjąć różne strategie kierowania ruchu, a jedną z nich jest tzw. tunelowanie, czyli właśnie przesyłanie ruchu najpierw do blogposta, a dopiero później - gdy ruch będzie już bardziej “ogrzany” i stabilny - do landing page. Jednak to temat na zupełnie inny blogpost.
Teraz proponuję to krótkie ćwiczenie:
- porozmawiaj ze swoim zespołem marketingowym czy wspólnikami na temat strategii clickbait. Możesz pokazać im ten artykuł i jako główny argument podać DUŻO niższe koszty konwersji, kliknięć;
- zastanówcie się wspólnie, jak skonstruować reklamę i gdzie ją kierować, aby nie uderzała specjalnie mocno w wasz wizerunek, ale z drugiej strony bardzo mocno zachęcała do kliknięcia;
- przemyślcie, jak zrobić atrakcyjny content pod taką strategię;
- zastanówcie się nad stworzeniem generycznego bloga czy strony niezwiązanej z firmą właśnie pod działania clickbaitowe.
Życzę owocnych kampanii!
Marcin Michalski

Pasjonat, ekspert strategii digital marketingu oraz reklamy online z 15-letnim doświadczeniem w branży.
Były Członek Zarządu i współtwórca sukcesu agencji Performance Marketing Cube Group. Współtworzył lub nadzorował kilkaset kampanii digitalowych: m.in dla marek: Microsoft, Orange, Answear.com, Żabka, mBank, Kompania Piwowarska, Reserved i wielu innych.
Juror międzynarodowych konkursów branżowych m.in: International Performance Marketing Awards czy Performance Marketing Diamonds CEE. Wykładowca przedmiotu Performance Marketing studiów podyplomowych na uczelni Łazarskiego w Warszawie przez wiele semestrów. Prelegent na dziesiątkach konferencji marketingowych. Autor ponad 100 artykułów i komentarzy m.in dla:
Harvard Business Review Polska, Rzeczpospolitej, Wirtualne Media, Interaktywnie.com, Marketer+, Magazyn Online Marketing, Performance360, Puls Biznesu, Marketing w Praktyce. Współautor wielu raportów IAB.
Pingback: Reklama w pierwszym kontakcie z klientem | Marketing Hacker